Od około dwóch lat nie kupuję środków do czyszczenia i w zamian robię je sobie sama w domu. W związku z tym, że mam już w tej kwestii doświadczenie (jeśli chodzi o to, co się sprawdza, a co niekoniecznie), pomyślałam, że podzielę się z Wami "recepturami" na moje środki czystości.
Płyn do czyszczenia z octu
Większość powierzchni czyszczę z powodzeniem przy użyciu octu, rozcieńczonego wodą. Ocet można kupić praktycznie w każdym sklepie, za bardzo niską cenę (dodatkowo jest w szklanej butelce), można go używać i do gotowania i do sprzątania, a nawet do pielęgnacji włosów (więc jest wielofunkcyjny). Przepis na ten preparat jest naprawdę prosty.
Składniki:
- woda (ok. 3 szklanki)
- ocet (ok. łyżka lub 2 łyżki)
- olejek eteryczny (u mnie najczęściej olejek lawendowy lub z drzewa herbacianego, 5 lub 15 kropli)
Wykonanie:
Wszystkie składniki wlewamy do butelki z atomizerem (ja używam butelki po poprzednim, jeszcze kupowanym w sklepie, płynie do czyszczenia) i możemy używać. Takiego płynu używam do czyszczenia blatów kuchennych, podłogi, klamek, armatury, luster, wszystkich powierzchni w łazience (oprócz brodzika) oraz do mycia okien, jest to więc naprawdę produkt uniwersalny.
Pasta do czyszczenia z sody
Większość powierzchni czyszczę roztworem octu, jednak jedną z nich (a dokładnie brodzik), lepiej czyści mi się sodą (ze względu na jej konsystencję). Robię więc prostą pastę z sody i mydła.
Składniki:
-soda oczyszczona (kilka łyżek)
-mydło (ja używam resztek mydła, które zbieram i roztapiam w kąpieli wodnej, do płynnej konsystencji; ale można też użyć po prostu mydła w płynie, płynu do naczyń lub płatków mydlanych)
Wykonanie:
Sodę i mydło dokładnie mieszamy (w misce lub po prostu od razu na powierzchni, którą będziemy sprzątać), w proporcji 1:1. Powinniśmy uzyskać konsystencję pasty. Opcjonalnie możemy też dodać kilka kropli olejku eterycznego. Pastę rozcieramy po powierzchni, którą chcemy wyczyścić, kolistymi ruchami, pozostawiamy na kilka minut i spłukujemy.
Płyn do czyszczenia toalety
Od dawna nie kupuję już Domestosa, na samym początku przestałam go kupować na próbę (myśląc, że po miesiącu moja toaleta będzie okropnie brudna). Ale, ku mojemu zdziwieniu, okazało się, że wcale nie potrzebuję Domestosa, by moja toaleta była dobrze wyczyszczona. Co stosuję w zamian?
Składniki:
-szklanka octu (gorącego, podgrzanego w mikrofalówce)
-olejek eteryczny z drzewa herbacianego (10 kropli)
Wykonanie:
Gorący ocet wlewamy do toalety, rozprowadzamy go dobrze (szczotką) po ściankach muszli i pozostawiamy na godzinę (można też zostawić po prostu na noc). Po tym czasie jeszcze raz czyścimy wnętrze toalety szczotką i spłukujemy.
Cytrynowe oczyszczanie zlewu w kuchni
Zlew kuchenny zwykle czyszczę płynem z octu, wspomnianym wyżej, jednak, gdy akurat mam w domu resztki cytryny, to wykorzystuję je do takiego dokładniejszego wyczyszczenia tej powierzchni.
Składniki:
-skórki ze "zużytej"cytryny (z której wcześniej wycisnęliśmy już sok)
-sól (opcjonalnie)
Wykonanie:
Do środka cytryny wsypujemy łyżeczkę soli (można też czyścić samą cytryną, bez użycia soli) i używamy jej do dokładnego czyszczenia zlewu (tak jakbyśmy czyścili gąbką).
Odkąd stosuję domowe środki czystości, jestem w stanie zaoszczędzić (mimo wszystko takie "gotowe" detergenty są droższe), nie wdycham też chloru, który mi szkodzi i mam mniej przedmiotów (dzięki uniwersalności tych domowych płynów diy).
Jeśli macie ochotę, dajcie znać w komentarzach, czy znaliście i stosowaliście już takie domowe środki czystości, a może macie jakieś swoje receptury, którymi chcielibyście się podzielić?
super chętnie wykorzystam przepisy
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :), mam nadzieję, że się sprawdzą.
UsuńBardzo fajny wpis. W okresie pandemii na pewno skorzystam i zrobię kilka produktów na zasadzie DIY :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że był przydatny :)
Usuń