środa, 18 lipca 2018

Moje odkrycia: ziemia okrzemkowa




Kilkanaście miesięcy temu, podczas przeglądania internetowych sklepików ze zdrową żywnością, natknęłam się na nieznany mi dotąd produkt - ziemię okrzemkową. Nazwa początkowo odwiodła mnie od zainteresowania się bliżej tym produktem, ponieważ byłam przekonana, że jest to jakaś specjalna odmiana ziemi służąca do uprawy roślin. Po jakimś czasie, z ciekawości zainteresowałam się jednak tematem i okazało się, że jest to produkt w sam raz dla mnie. A do czego służy? Zaraz Wam opowiem.

Ziemia okrzemkowa

to nic innego jak skamieniałe pozostałości po skorupek jednokomórkowych glonów. Jesteście ciekawi jakie ma zastosowania? Otóż ziemię okrzemkową możemy zastosować jako:
- środek do oczyszczania organizmu z toksyn,
- składnik pasty do zębów,
- składnik peelingu do ciała,
- środek do walki z różnymi owadami (które zagrażają naszym roślinom),
- suplement zażywany w formie płynnej (jako naturalne uzupełnienie niedoboru krzemu), 
- nadaje się jako środek do walki z różnymi rodzajami robaczków (pojawiających się w naszych mieszkaniach).

Osobiście testowałam ziemię okrzemkową przez kilka miesięcy, we wszystkich możliwych zastosowaniach. Wiele z osób, którym opowiadałam o diatomicie (inna nazwa ziemi okrzemkowej) uważało, że w życiu nie chciałoby używać produktu takiego pochodzenia (szczególnie jeśli chodzi o jego spożywanie). Mnie jednak takie produkty nie przerażają, ponieważ jestem przyzwyczajona do różnego rodzaju dziwnych smaków, jestem w stanie zjeść przeróżne produkty i uwielbiam testować nowe rzeczy. Tak więc rozpoczęłam moją przygodę z diatomitem. 

Moja przygoda z diatomitem i co z niej wynikło


Smak i wygląd
Po pierwsze opowiem Wam o smaku, bo może to być kwestia, która odstraszy sporo z Was od spróbowania tego produktu. Otóż jeśli wymieszamy ziemię z wodą lub z mlekiem roślinnym, smak jest praktycznie niewyczuwalny. Ogólnie ziemia ta nadaje wodzie taki bardziej "kredowy" posmak, ale nie jest to nic nieprzyjemnego :).
Ziemia wygląda jak sproszkowany puder lub mąka, ma jasny, kremowy kolor i nie ma zapachu.
Spożywamy ją mieszając odrobinę ziemi ze szklanką dowolnego napoju (wody/soku/mleka).


Zastosowanie
Diatomit sprawdził się u mnie niezawodnie jako składowa część peelingu do ciała (dodawałam go do własnoręcznie tworzonego peelingu kawowego lub cukrowego), dodatkowo wypróbowywałam go jako środek na epidemię małych robaczków grasujących w mojej kuchni, ale tutaj nie zauważyłam żadnej poprawy (być może dlatego, że tak zwany żywiak chlebowiec, którego próbowałam zwalczyć, zjada wszystko co napotka na swojej drodze - także sodę oczyszczoną, lekarstwa i proszek do prania... Na szczęście jednak udało mi się go zwalczyć, ale ziemia okrzemkowa w tym nie pomogła).
Najlepiej jednak ziemia okrzemkowa sprawdza się u mnie jako środek usuwający toksyny z organizmu. Zażywam ją codziennie rano (około pół łyżeczki ziemi na szklankę wody - dokładne dawkowanie ziemi okrzemkowej jest wyraźnie opisane na każdym opakowaniu tego produktu, dodatkowo do zakupu często dodawana jest specjalna łyżeczka z miarką, dzięki której możemy dokładnie mierzyć ilość zażywanej ziemi).


Działanie - efekty zauważalne "gołym okiem"
- Do pół godziny po spożyciu, możemy zauważyć, że przemiana materii zostaje widocznie przyspieszona.
- Pozbywamy się uczucia "ciężkości" w brzuchu.
- Po miesiącu regularnego stosowania znikają migreny.
- Ładniejszy wygląd cery, paznokci, włosów.
- Zmniejszenie bóli stawów.
- Zwiększenie odporności.
- Zmniejszenie objawów alergii.
- Zmniejszenie objawów AZS.
- Zmniejszenie skłonności do zaparć.

Jestem bardzo zadowolona z działania ziemi okrzemkowej na mój organizm. Jak widać, stosowanie jej przynosi bardzo pozytywne rezultaty i choć może trzeba na nie trochę poczekać (większość efektów widoczna po około miesiącu stosowania), to zdecydowanie warto.
Efekty, które tutaj opisałam zaobserwowałam sama na sobie, jednak pamiętajmy o tym, że każdy organizm jest inny i inaczej może zareagować.


Działanie - efekty działania ziemi okrzemkowej, dodatkowo wypunktowane przez producenta
- Oczyszcza organizm (m.in. ze złogów pokarmowych, metali ciężkich, toksyn, pasożytów).
- Poprawia metabolizm.
- Wzmacnia układy: krwionośny, pokarmowy, mięśniowy, kostny, naczyniowy.
- Przyspiesza proces gojenia się ran lub złamań.
- Leczy osteoporozę.
- Pomaga przy problemach z ciśnieniem krwi.
- Pomaga przy różnego rodzaju wysypkach i alergiach.
- Leczy bóle stawów.
- Odżywia wiele narządów wewnętrznych - m. in. serce, chrząstki, płuca, wątrobę.


Czy warto spróbować ziemi okrzemkowej?
Myślę, że jak najbardziej.
Nawet, jeśli nie spodoba Ci się jej działanie jako środka usuwającego toksyny z organizmu, ma ona wiele innych zastosowań i z pewnością świetnie Ci posłuży np. jako składnik domowych kosmetyków.


Efekty niepożądane

Zanim zaczęłam stosować ziemię okrzemkową, słyszałam wiele opinii, mówiących o tym, że może ona wywołać nieciekawe efekty (takie jak silne bóle głowy, czy też "zbyt mocne oczyszczanie się" organizmu, które prowadzi do ogólnego osłabienia).
U mnie jednak nic takiego nie wystąpiło, a to może dlatego, że zaczęłam stosować ziemię w bardzo małych dawkach (mniej niż połowę łyżeczki na szklankę wody) i obserwowałam reakcję mojego organizmu, stopniowo zwiększając dawki.
Myślę, że jeśli będziemy rozsądnie dawkować ziemię, nie powinno się przydarzyć nic nieprzyjemnego. Mimo wszystko, jeśli organizm ma w sobie dużo toksyn, to takie nieprzyjemne reakcje oczywiście mogą nastąpić, bo jest to naturalny etap oczyszczania organizmu.


Podsumowanie
Zdecydowanie polecam wypróbowanie ziemi okrzemkowej osobom, które zmagają się z wymienionymi wcześniej problemami zdrowotnymi (np. z zapaleniem stawów lub mają problemy z metabolizmem albo alergiami). Jest to naturalny suplement, który ma szansę przynieść ulgę w tych dolegliwościach.
Ja osobiście, jeśli mam możliwość zrezygnować z zażywania leków, na rzecz naturalnego suplementu, chętnie wypróbowuję tę opcję dla dobra mojego organizmu, tak samo było właśnie w przypadku ziemi.
Dodatkowo diatomit jest bardzo wydajny i jedno zakupione przeze mnie opakowanie, starczy mi z pewnością na ponad 2 lata.
Wciąż regularnie zażywam ziemię okrzemkową i cieszę się z pozytywnych efektów.


Pamiętaj, że wszystkie, (nawet te w 100% naturalne) suplementy diety, dobrze stosować po konsultacji z lekarzem i dobrać je do indywidualnych potrzeb.


4 komentarze:

  1. Słyszałam już kilka pozytywnych opinii nt. ziemi okrzemkowej + teraz Twoja, więc chyba powoli zaczynam się przekonywać do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto :). Na początek możesz sobie kupić jakąś niewielką ilość ziemi - ona i tak starcza na bardzo, bardzo długo, i zobaczyć jak zadziała na Ciebie.

      Usuń
  2. Trzeci dzień używam ziemi okrzemkowa, uważam że jest super,oby nie przechwalic,na drugie piętro weszłam bez zadyszki,mam rwe kulszowa,mniej mnie boli,jeszcze pije jod itd witaminy, ważne że pomaga....

    OdpowiedzUsuń