Kilkanaście miesięcy temu, podczas przeglądania internetowych sklepików ze zdrową żywnością, natknęłam się na nieznany mi dotąd produkt - ziemię okrzemkową. Nazwa początkowo odwiodła mnie od zainteresowania się bliżej tym produktem, ponieważ byłam przekonana, że jest to jakaś specjalna odmiana ziemi służąca do uprawy roślin. Po jakimś czasie, z ciekawości zainteresowałam się jednak tematem i okazało się, że jest to produkt w sam raz dla mnie. A do czego służy? Zaraz Wam opowiem.
Ziemia okrzemkowa
to nic innego jak skamieniałe pozostałości po skorupek jednokomórkowych glonów. Jesteście ciekawi jakie ma zastosowania? Otóż ziemię okrzemkową możemy zastosować jako:
- środek do oczyszczania organizmu z toksyn,
- składnik pasty do zębów,
- składnik peelingu do ciała,
- środek do walki z różnymi owadami (które zagrażają naszym roślinom),
- środek do walki z różnymi owadami (które zagrażają naszym roślinom),
- suplement zażywany w formie płynnej (jako naturalne uzupełnienie niedoboru krzemu),
- nadaje się jako środek do walki z różnymi rodzajami robaczków (pojawiających się w naszych mieszkaniach).
Osobiście testowałam ziemię okrzemkową przez kilka miesięcy, we wszystkich możliwych zastosowaniach. Wiele z osób, którym opowiadałam o diatomicie (inna nazwa ziemi okrzemkowej) uważało, że w życiu nie chciałoby używać produktu takiego pochodzenia (szczególnie jeśli chodzi o jego spożywanie). Mnie jednak takie produkty nie przerażają, ponieważ jestem przyzwyczajona do różnego rodzaju dziwnych smaków, jestem w stanie zjeść przeróżne produkty i uwielbiam testować nowe rzeczy. Tak więc rozpoczęłam moją przygodę z diatomitem.
Moja przygoda z diatomitem i co z niej wynikło
Smak i wygląd
Po pierwsze opowiem Wam o smaku, bo może to być kwestia, która odstraszy sporo z Was od spróbowania tego produktu. Otóż jeśli wymieszamy ziemię z wodą lub z mlekiem roślinnym, smak jest praktycznie niewyczuwalny. Ogólnie ziemia ta nadaje wodzie taki bardziej "kredowy" posmak, ale nie jest to nic nieprzyjemnego :).
Ziemia wygląda jak sproszkowany puder lub mąka, ma jasny, kremowy kolor i nie ma zapachu.
Spożywamy ją mieszając odrobinę ziemi ze szklanką dowolnego napoju (wody/soku/mleka).
Zastosowanie
Diatomit sprawdził się u mnie niezawodnie jako składowa część peelingu do ciała (dodawałam go do własnoręcznie tworzonego peelingu kawowego lub cukrowego), dodatkowo wypróbowywałam go jako środek na epidemię małych robaczków grasujących w mojej kuchni, ale tutaj nie zauważyłam żadnej poprawy (być może dlatego, że tak zwany żywiak chlebowiec, którego próbowałam zwalczyć, zjada wszystko co napotka na swojej drodze - także sodę oczyszczoną, lekarstwa i proszek do prania... Na szczęście jednak udało mi się go zwalczyć, ale ziemia okrzemkowa w tym nie pomogła).
Najlepiej jednak ziemia okrzemkowa sprawdza się u mnie jako środek usuwający toksyny z organizmu. Zażywam ją codziennie rano (około pół łyżeczki ziemi na szklankę wody - dokładne dawkowanie ziemi okrzemkowej jest wyraźnie opisane na każdym opakowaniu tego produktu, dodatkowo do zakupu często dodawana jest specjalna łyżeczka z miarką, dzięki której możemy dokładnie mierzyć ilość zażywanej ziemi).
Działanie - efekty zauważalne "gołym okiem"
- Do pół godziny po spożyciu, możemy zauważyć, że przemiana materii zostaje widocznie przyspieszona.
- Pozbywamy się uczucia "ciężkości" w brzuchu.
- Po miesiącu regularnego stosowania znikają migreny.
- Ładniejszy wygląd cery, paznokci, włosów.
- Zmniejszenie bóli stawów.
- Zwiększenie odporności.
- Zmniejszenie objawów alergii.
- Zmniejszenie objawów AZS.
- Zmniejszenie skłonności do zaparć.
Jestem bardzo zadowolona z działania ziemi okrzemkowej na mój organizm. Jak widać, stosowanie jej przynosi bardzo pozytywne rezultaty i choć może trzeba na nie trochę poczekać (większość efektów widoczna po około miesiącu stosowania), to zdecydowanie warto.
Efekty, które tutaj opisałam zaobserwowałam sama na sobie, jednak pamiętajmy o tym, że każdy organizm jest inny i inaczej może zareagować.
Działanie - efekty działania ziemi okrzemkowej, dodatkowo wypunktowane przez producenta
- Oczyszcza organizm (m.in. ze złogów pokarmowych, metali ciężkich, toksyn, pasożytów).
- Poprawia metabolizm.
- Wzmacnia układy: krwionośny, pokarmowy, mięśniowy, kostny, naczyniowy.
- Przyspiesza proces gojenia się ran lub złamań.
- Leczy osteoporozę.
- Pomaga przy problemach z ciśnieniem krwi.
- Pomaga przy różnego rodzaju wysypkach i alergiach.
- Leczy bóle stawów.
- Odżywia wiele narządów wewnętrznych - m. in. serce, chrząstki, płuca, wątrobę.
Czy warto spróbować ziemi okrzemkowej?
Myślę, że jak najbardziej.
Nawet, jeśli nie spodoba Ci się jej działanie jako środka usuwającego toksyny z organizmu, ma ona wiele innych zastosowań i z pewnością świetnie Ci posłuży np. jako składnik domowych kosmetyków.
Efekty niepożądane
Zanim zaczęłam stosować ziemię okrzemkową, słyszałam wiele opinii, mówiących o tym, że może ona wywołać nieciekawe efekty (takie jak silne bóle głowy, czy też "zbyt mocne oczyszczanie się" organizmu, które prowadzi do ogólnego osłabienia).
U mnie jednak nic takiego nie wystąpiło, a to może dlatego, że zaczęłam stosować ziemię w bardzo małych dawkach (mniej niż połowę łyżeczki na szklankę wody) i obserwowałam reakcję mojego organizmu, stopniowo zwiększając dawki.
Myślę, że jeśli będziemy rozsądnie dawkować ziemię, nie powinno się przydarzyć nic nieprzyjemnego. Mimo wszystko, jeśli organizm ma w sobie dużo toksyn, to takie nieprzyjemne reakcje oczywiście mogą nastąpić, bo jest to naturalny etap oczyszczania organizmu.
Podsumowanie
Zdecydowanie polecam wypróbowanie ziemi okrzemkowej osobom, które zmagają się z wymienionymi wcześniej problemami zdrowotnymi (np. z zapaleniem stawów lub mają problemy z metabolizmem albo alergiami). Jest to naturalny suplement, który ma szansę przynieść ulgę w tych dolegliwościach.
Ja osobiście, jeśli mam możliwość zrezygnować z zażywania leków, na rzecz naturalnego suplementu, chętnie wypróbowuję tę opcję dla dobra mojego organizmu, tak samo było właśnie w przypadku ziemi.
Dodatkowo diatomit jest bardzo wydajny i jedno zakupione przeze mnie opakowanie, starczy mi z pewnością na ponad 2 lata.
Wciąż regularnie zażywam ziemię okrzemkową i cieszę się z pozytywnych efektów.
Pamiętaj, że wszystkie, (nawet te w 100% naturalne) suplementy diety, dobrze stosować po konsultacji z lekarzem i dobrać je do indywidualnych potrzeb.
Słyszałam już kilka pozytywnych opinii nt. ziemi okrzemkowej + teraz Twoja, więc chyba powoli zaczynam się przekonywać do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :). Na początek możesz sobie kupić jakąś niewielką ilość ziemi - ona i tak starcza na bardzo, bardzo długo, i zobaczyć jak zadziała na Ciebie.
Usuńsuper wpis, chętnie poczytam więcej :)
OdpowiedzUsuńTrzeci dzień używam ziemi okrzemkowa, uważam że jest super,oby nie przechwalic,na drugie piętro weszłam bez zadyszki,mam rwe kulszowa,mniej mnie boli,jeszcze pije jod itd witaminy, ważne że pomaga....
OdpowiedzUsuń