poniedziałek, 18 maja 2020

Jak dostosować przestrzeń do swoich potrzeb - praktyczne porady


Siedząc w domu, mam trochę (a raczej sporo) więcej czasu na przyjrzenie się przedmiotom, które posiadam. Zaczęłam więc po raz kolejny kierować uwagę ku moim przestrzeniom i dostosowywać je do moich aktualnych potrzeb, o czym opowiadałam trochę w filmie o mini metamorfozie nocnego stolika. Poniżej znajdziecie listę porad dotyczących tego w jaki sposób można stworzyć sobie domową przestrzeń (i nie chodzi mi tutaj o kupowanie nowych rzeczy), która jest dla nas ładna, praktyczna i dostosowana do naszych potrzeb.

Jak tworzę praktyczną przestrzeń w moim mieszkaniu?


1. Przyglądam się konkretnemu obszarowi w mieszkaniu

Np. jednego dnia skupiam się na samej sypialni, albo na jej fragmencie, np. nocnym stoliku lub parapecie (myślę, że wybranie jednego obszaru jest łatwiejsze i przyjemniejsze, niż jeślibyśmy chcieli od razu "zabrać się" za całe mieszkanie). Wybieram taką przestrzeń, którą mogę przejrzeć (i ewentualnie poprzestawiać w niej) w jeden dzień. Patrzę na to konkretne miejsce i zastanawiam się...

2. Jak to wygląda teraz?

Czy to miejsce mi się podoba?
Jak się w nim czuję?
Czy współgra z moimi wartościami/upodobaniami?
Czy chcę żeby oddawało jakiś konkretny styl, czy jest mi to obojętne?
Czego oczekuję od tej przestrzeni?
Co będę chciała w niej robić, jakie ma ona przeznaczenie?
Co na niej przechowuję i czy są to rzeczy, z których w niej rzeczywiście korzystam?
Co chciałabym w tej przestrzeni przechowywać?
Jakie trzy słowa najlepiej opisują wygląd tej przestrzeni teraz, a jakie chciałabym by ją opisywały?
Czy przestrzeń odpowiada moim potrzebom?
Czy mogę korzystać z niej swobodnie?
Czy chciałabym w tej przestrzeni się wyciszać, czy może na odwrót - pobudzić do aktywności i co mogłoby mi w tym pomóc?

Zadaję sobie pytania i wyciągam wnioski.

3. Jak ja z tej przestrzeni korzystam?

Zastanawiam się nad tym, czy rzeczywiście do tej pory wykorzystywałam daną przestrzeń w praktyczny sposób. Czy przedmioty, które się w niej znajdują są rzeczywiście używane w tym miejscu? Przykładowo, jeśli np. robię makijaż w pokoju, bo mam tam lepsze światło, ale kosmetyki do makijażu mam w łazience, to w jakimś sensie utrudniam sobie życie, bo muszę je dwa razy przenosić do pokoju i z powrotem. Lepiej by było mieć je od razu w miejscu, gdzie będę ich używać, bo to oszczędza czas.
Zastanawiam się także, czy moje potrzeby odnoszące się do tej przestrzeni się nie zmieniły (przykładowo teraz w czasie koronawirusa, siedzę w domu, więc więcej czasu spędzam w sypialni i czytam tam książki, piszę, a wcześniej przestrzeń ta służyła po prostu do spania).

4. Jak moje potrzeby odnoszą się do tej przestrzeni?

Jeśli znamy swoje potrzeby, wiemy, co i kiedy chcemy w danym miejscu robić, możemy łatwo zaobserwować, czego tak naprawdę nam w danym miejscu brakuje lub czego jest za dużo. Przykładowo, jeśli wiemy, że sypialnia ma być naszym miejscem do wyciszenia i relaksu (i chcielibyśmy, by opisywały ją takie określenia jak: spokój, łagodne barwy, dobry sen), a w rzeczywistości koło łóżka piętrzą się sterty niedokończonych projektów diy lub akcesoria związane z jakąś aktywnością (typu rowerek do ćwiczeń), to łatwo zauważyć, co burzy ten nastrój, który chcielibyśmy uzyskać.

5. Wygląd i ulubiona estetyka

Estetyka, która nas otacza, ma znaczenie. Jeśli jesteśmy w miejscu, które nam się podoba, od razu czujemy się bardziej komfortowo. Dlatego też, ważne jest to, by nasza przestrzeń nam się podobała. Nie musimy jednak w tym celu kupować nic nowego (jak to kiedyś sądziłam). Możemy użyć tego, co już mamy w domu, poprzestawiać rzeczy tak, by były praktycznie ułożone, przestawić jakiś mebel w całkiem innym kierunku, zrobić coś z niczego (np. stolik nocny ze skrzynki po owocach) i odmienić swoją przestrzeń według własnych upodobań.

Warto na początek zainspirować się zdjęciami przestrzeni innych osób, by odnaleźć to, co tak naprawdę jest w 100% "nasze" i nam się podoba (jeśli chodzi o wygląd wnętrz i konkretnych miejsc w domu). Ja osobiście inspiruję się zdjęciami na Pintereście (na mojej tablicy dom/home możecie zobaczyć niektóre z moich inspiracji). Jeśli chodzi o mój stolik nocny (podaję przykład stolika, aby lepiej to unaocznić :)), to zainspirowałam się wyglądem stolika u Blue Ollis (jej stolik możecie zobaczyć np. w tym filmiku).

Jeśli nie mamy ochoty tworzyć tablic na Pintereście, możemy wykorzystać do tego celu zwykłego Painta lub aplikację na telefonie (np. Canva). I stworzyć swoje mini tablice inspiracji, bazując na fotografiach znalezionych w internecie (ja użyłam tutaj darmowych zdjęć ze strony Pexels). Dodatkowo na takiej tablicy możemy umieścić kilka słów, które opisują przestrzeń, jaką chcielibyśmy stworzyć.





6. Czego może być tu mniej?

Bardzo lubię sobie zadawać to pytanie. Okazuje się, że im mniej wyeksponowanych na powierzchni rzeczy, tym chętniej na nie zerkamy i doceniamy (pomyślmy o lodówce, na której mamy 30 magnesów i o takiej, na której jest tylko jeden - dużo łatwiej jest docenić tej pojedynczy egzemplarz i zwrócić na niego uwagę), tym łatwiej jest nam się także skupić.

7. Utrzymanie porządku

Odkładanie rzeczy na swoje miejsce, także wpływa korzystnie na to, jak nasza przestrzeń będzie się prezentować. Jeśli znajdziemy stałe miejsca dla konkretnych przedmiotów i będziemy (po skończeniu korzystania z nich) odkładać je zawsze z powrotem, to nie tylko zaoszczędzimy swój czas, ale także sprawi to, że nasza przestrzeń będzie po prostu mniej zagracona.

8. Wystarczająco dobra przestrzeń

Na sam koniec, gdy już wszystko poukładam w danej przestrzeni tak, by dobrze mi służyło, pasowało estetycznie, cieszę się z tych drobnych zmian i je doceniam. Moja przestrzeń nie jest idealna i też nie chciałabym, by taka była. Chcę by była po prostu wystarczająco dobra, by służyła mi i moim potrzebom, a niekoniecznie była zgodna z obecnymi trendami, posiadała najmodniejsze dodatki i to co w takiej przestrzeni "być powinno". Sama staram się ustalać moje własne "powinno", zależne od moich indywidualnych upodobań, aktualnych potrzeb. Wynajmuję mieszkanie, a więc godzę się z tym, że pewnych rzeczy w nim nie mogę zmienić, ale to też jest w porządku. Korzystam z tego co mam i robię to, co mogę w danym momencie, by czuć się dobrze tu, gdzie teraz jestem.

2 komentarze:

  1. Ja przez ten czas już dwa razy przemeblowałam mój pokój-biuro i znów mam ochotę na małe zmiany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie także pojawiło się więcej zmian (takich drobnych, ale praktycznych), jednak, gdy siedzi się ciągle w domu, to jest więcej czasu na dostosowanie przestrzeni pod swoje aktualne potrzeby :).

      Usuń