sobota, 20 maja 2017

Minimalizm - od czego zacząć?


Jak pozbyć się niepotrzebnych rzeczy?


Od jakiegoś czasu oczyszczam moje szafy z niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy, a wciąż pojawia się coś nowego, czego się pozbywam. Proces żegnania się z rzeczami nie jest na pewno czynnością krótkotrwałą. Sama zaobserwowałam, że są przedmioty, z którymi było mi się rozstać dużo ciężej niż z innymi. Zrobiłam to jednak, ponieważ po "pożegnaniu" się z nimi i stopniowemu oczyszczeniu mojej przestrzeni poczułam się dużo pewniej i lżej. Uświadomiłam sobie ile niepotrzebnych drobiazgów człowiek potrafi zgromadzić przez całe swoje życie i doszłam do wniosku, że przeznaczanie takiej ilości pieniędzy, na rzeczy, które dają złudne poczucie bezpieczeństwa i za chwilę nie będą do niczego przydatne, nie ma żadnego sensu. Zmotywowana takimi przemyśleniami, regularnie pozbywam się kolejnych, nieprzydatnych przedmiotów. A jak to robię?

Przed rozpoczęciem porządków


  • Pierwszą rzeczą, jaką najlepiej zrobić przed rozpoczęciem pozbywania się rzeczy, jest zastanowienie się nad tym, dlaczego decydujemy się na minimalizm. Znając nasz cel, będziemy wiedzieli w jaką stronę chcemy podążać. 
  • Najważniejsze to zabrać się do sprawy od razu, kiedy czujemy zapał i motywację do działania. Warto też pamiętać o tym, aby oddać / wyrzucić uzbierane rzeczy jak najszybciej, ponieważ kiedy będą one "czekały" u nas w domu jeszcze przez jakiś czas, możemy nabrać ochoty, aby jednak je pozostawić, myśli o tym, że może jednak mogą się przydać, nie będą dawały nam spokoju.

Gdzie zacząć?


  • Na początku zaczynamy robić porządek w takim miejscu w domu, o którym myślimy, że jest najbardziej "zapuszczone" i skupiamy się na tym miejscu. Później stopniowo przechodzimy w kolejne miejsca, które czujemy, że potrzebują uporządkowania.
  • Pozbywanie się rzeczy rozpoczynamy od takich, które nie nadają się już do użycia (to mogą być: zniszczone ubrania, przeterminowane kosmetyki i produkty spożywcze oraz leki, wszystkie inne przedmioty, które są w jakiś sposób uszkodzone uszkodzone).
  • Następnie przechodzimy do przejrzenia rzeczy niepotrzebnych, takich, których nie używamy już bardzo długo (np. nieczytane książki, magazyny, ubrania, których nie ubieraliśmy już od roku, rzeczy, które do niczego się nie przydają, a zagracają przestrzeń i w rzeczywistości utrudniają poruszanie się po domu, różne przedmioty, które trzymamy w domu z myślą, że jeszcze się przydadzą).
  • Kiedy pozbywasz się rzeczy, pomyśl również o takich przedmiotach, które już Cię nie cieszą. Warto jest dążyć do takiego stanu posiadania, w którym będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z każdej rzeczy jaką mamy, każda rzecz ma swoje zastosowanie, nie jesteśmy tymi rzeczami przytłoczeni, lubimy to co mamy, a przedmioty te ułatwiają nam codzienne funkcjonowanie. 
  • Przedmioty najlepiej jest sprzedawać lub oddawać, ponieważ mamy wtedy świadomość, że nie zostały one całkiem "zmarnowane" i przeznaczone przez nas czas i pieniądze na ich zdobycie, w jakimś stopniu się zwróciły.
  • I najważniejsze - po pozbyciu się rzeczy nie wpadnij w błędne koło kolejnych zakupów. Chociaż kiedy już uświadomisz sobie prawdziwą wartość przedmiotów, będzie to łatwiejsze zadanie, ponieważ zakupy nie będą już taką kuszącą alternatywą spędzania czasu.

Znajdź swój złoty środek


We wszystkim potrzebny jest umiar. Jeśli zauważysz, że zbierasz np. przeróżne magazyny, ale wcale nie przywiązujesz do nich większej uwagi i po jednokrotnym przeczytaniu nie są Ci już potrzebne, to się ich pozbądź. Jeśli jednak zauważysz, że masz wśród swoich rzeczy jakąś ulubioną kolekcję (np. kolekcję torebek, biżuterii, misek, czegokolwiek co Cię pasjonuje i jest dla Ciebie interesujące) - są to przedmioty, z których korzystasz na co dzień, są Ci potrzebne i za równo są bardzo ważne dla Ciebie, pasjonujesz się nimi, pozostaw je. Warto jest zastanawiać się nad tym, co posiadamy, co kupujemy, co używamy na co dzień i nad tym, czy nam to w konkretny sposób służy.

Moim zdaniem nie ma określonej liczby potrzebnych nam rzeczy, która byłaby liczbą "idealną" i nie powinniśmy też dążyć w minimalizowaniu do jakiegoś ideału.
Każda osoba potrzebuje czego innego, każdy ma inne priorytety. Najważniejsze jest więc rozsądne podejście do sprawy - sądzę, że każdy z przesłania minimalizmu może wynieść coś dla siebie i troszkę inaczej spojrzeć na otaczające nas przedmioty (niż w sposób, w jaki prezentują nam je media).
Dla mnie minimalizm jest m.in. doskonałą pomocą w dążeniu do uzyskania większej ilości czasu na sprawy ważniejsze, niż gromadzenie niepotrzebnych przedmiotów, dla Ciebie może on nieść świeże spojrzenie na ilość posiadanych rzeczy, które natchnie Cię do porządków w szafie, a może też okazać się czymś więcej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz