środa, 29 czerwca 2022

Makaron z pieczonymi pomidorkami koktajlowymi i słonecznikiem (wegański, bezglutenowy)

     

    Dawno nie było tutaj wpisu z przepisem, a że akurat udało mi się zrobić prosty i smaczny obiad (u mnie oczywiście bezglutenowy i bezmięsny), to postanowiłam się podzielić 😊.

Łapcie więc przepis na pyszny...


Makaron penne z pieczonymi pomidorkami koktajlowymi


Składniki (obiad dla 2/3 osób):

- Makaron penne (u mnie bezglutenowy kukurydziany lub z groszku) około 250/300 g.

- Pomidorki koktajlowe (15-20 sztuk).

- Pesto czerwone - do jego wykonania potrzebujemy pół szklanki pomidorów suszonych (oczywiście miękkich, z zalewy), łyżkę oliwy, garść orzechów nerkowca, ząbek czosnku, łyżeczkę płatków drożdżowych, odrobinę tofu, pół łyżeczki papryki zwykłej albo wędzonej i parę listków bazylii lub jej szczyptę w wersji suszonej (można też zakupić gotowe, wegańskie pesto, np. takie).*

- Przyprawy - ja użyłam greckiej mieszanki przypraw do ziemniaków, w skład której wchodzi oregano, tymianek, pieprz, chili i sól. Do tego dodałam też pokrojony w plasterki ząbek czosnku. 

- Trzy lub cztery łyżki łuskanych nasion słonecznika.

- Płatki drożdżowe (do posypania dania, w zamian za ser), 2 lub 3 łyżki.


Przygotowanie:


- Pomidorki koktajlowe myjemy, osuszamy, układamy w naczyniu, polewamy oliwą, posypujemy przyprawami (u mnie ta mieszanka grecka), dodajemy ząbek czosnku pokrojony w plasterki i pieczemy w piekarniku przez 20 minut (180/190 stopni).

- Przygotowujemy pesto (lub pomijamy ten krok, gdy używamy gotowego produktu) - czyli wszystkie składniki potrzebne do jego wykonania (pół szklanki pomidorów suszonych, łyżkę oliwy, garść orzechów nerkowca, ząbek czosnku, łyżeczkę płatków drożdżowych, odrobinę tofu, pół łyżeczki papryki zwykłej albo wędzonej i parę listków bazylii) miksujemy ze sobą w blenderze. I gotowe. Jeśli nie mamy odpowiednio mocnego blendera, warto pamiętać o wcześniejszym namoczeniu orzechów nerkowca (i pozostawieniu ich w wodzie np. na kilka godzin lub na noc, by odpowiednio zmiękły).

- Na patelni podprażamy nasiona słonecznika (uważając, by ich nie przypalić😁).

- Gotujemy makaron, a gdy będzie już odpowiednio miękki, odcedzamy i od razu łączymy go z pesto, podprażonym słonecznikiem (troszkę słonecznika zostawiamy, aby posypać nim na końcu danie) oraz z upieczonymi pomidorkami.

- Na koniec nakładamy danie na talerze i posypujemy z wierzchu płatkami drożdżowymi oraz odrobiną słonecznika. Smacznego!



*To danie można też stworzyć w innej wersji smakowej zmieniając kilka składników w pesto - tofu podmieniamy na wędzone, wybieramy paprykę wędzoną (a nie słodką) i dodajemy listek glonów nori. Wtedy nasze danie będzie smakowało jak makaron z sosem pomidorowym i tuńczykiem 😉.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz