niedziela, 17 grudnia 2017

Emolienty, humektanty i proteiny w pielęgnacji włosów





















Mimo regularnego stosowania wielu drogich kosmetyków do włosów, polecanych przez fryzjerów, testowania milionów maseczek, odżywek, wciąż widzisz, że ta pielęgnacja nie przynosi oczekiwanych efektów? Skąd ja to znam. Przez wiele lat, wydawało mi się, że robię dla moich włosów wszystko. Stopniowo zgłębiałam tematy włosowej pielęgnacji i obserwowałam znaczące zmiany (o pielęgnacji włosów pisałam już m.in. tutaj). Jednak dopiero kilka miesięcy temu postanowiłam dokładnie przyjrzeć się jednej z najważniejszych kwestii w pielęgnacji (cały czas zastanawiam się jak mogłam ją tyle czasu pomijać), czyli rodzajom kosmetyków, jakie stosujemy i temu, jak nasze włosy reagują na każdy z nich.
Możemy wyróżnić takie trzy rodzaje substancji, które występują w kosmetykach. Każda z nich oddziałuje na nasze włosy w inny sposób. Jeśli chcesz się dowiedzieć czego dokładnie potrzebują Twoje włosy, to zapraszam do czytania :).


Emolienty - ochrona i zabezpieczenie włosa


Twoje włosy:

- puszą się,
- ciężko je "ujarzmić".

To znak, że może potrzebują kosmetyków, które mają w składzie dużo emolientów. 

Emolienty znajdziesz np. w:

- naturalnych olejach (np. olej arganowy, oliwa z oliwek),
- masłach ( np. masło shea, jojoba),
- woskah
- silikonach (jeśli decydujemy się na ich zastosowanie, ponieważ nie jest to produkt naturalny).

Jeśli masz problem z puszącymi włosami, chcesz, aby kosmetyk zabezpieczył je i zatrzymywał potrzebną włosom wodę, to kupując maski, olejki i odżywki do włosów zwracaj uwagę na to, czy zawierają wyżej wymienione emolienty.

Emolienty możesz także dodać do kosmetyków, które już posiadasz, np. jeśli masz odżywkę, czy maskę do włosów możesz ją wzbogacić o emolient w postaci oleju (np. oliwy z kuchennej szafki)


Proteiny - odbudowa i regeneracja 


Twoje włosy ich potrzebują, jeśli:

- są wiotkie,
- zniszczone,
- są po zabiegach fryzjerskich (farbowanie, trwała itd.)
- są często przez Ciebie suszone i prostowane - wystawione na działanie wysokich temperatur.

Proteiny znajdziesz w:

- keratynie,
- białkach soi,
- jedwabiu,
- jajku (żółtko),
- piwie,
- kolagenie,
- proteinach mleka i pszenicy, kukurydzy, owsa, .


Proteiny możesz dodać do swojej pielęgnacji nie tylko poprzez kupno odżywki z proteinami. Możesz np. zrobić glutek lniany z siemienia lnianego i nałożyć go na włosy albo zrobić laminowanie galaretką.
                                                                     ..........................

Używasz za dużo protein?  - Włosy będą suche, łamliwe. 
Nie chcesz wypróbować protein w obawie przed przesuszeniem? - Używaj ich zawsze z humektantami.



Humektanty - nawilżenie


Twoje włosy są:


- przesuszone,
- kruche,
- łamliwe.

Jeśli masz problem z suchymi włosami i chcesz, aby zaczęły one lepiej przyswajać dostarczaną im wodę, to zastosuj kosmetyki z dodatkiem humektantów. 


Humektanty:

- miód,
- lecytyna,
- aloes,
- ekstrakt z ziół,
- mocznik,
- nektar z agawy,
- żel lniany,
- gliceryna,
- sorbitol,
- kwas hialuronowy,
- fruktoza.

To znaczy, że np. jeśli stosujesz odżywkę, która ma na jednym z pierwszych miejsc w składzie miód i aloes, to chcesz aby włos utrzymywał w sobie wilgoć, chcesz go nawilżyć.

Jeśli chcesz wprowadzić humektanty do swojej pielęgnacji możesz nie tylko zakupić odżywkę humektantową, ale np. zrobić sobie płukankę z miodu.

                                                                   .......................
Ostrożnie z ilością humektantów. - Dobrze jest nie przesadzać zbytnio z ilością humektantów i stosować je z rozsądkiem, ponieważ (szczególnie podczas zmian wilgotności powietrza - jeśli jest wilgotno i użyjemy ich za dużo - włosy się puszą, a jeśli będzie gorąco i sucho, włosy również będą przesuszone, gdy użyjemy za dużo humektantów).
Obawiasz się używać samych humektantów (przez efekt napuszonych włosów)? - Używaj ich w połączeniu z emolientami. 

                                                                        ...........

Co, jeśli wszystko wskazuje na to, że Twoje włosy są suche, zniszczone, puszą się, a dodatkowo się łamią? 

Możesz spróbować zastosować po trochę z każdego typu wymienionych powyżej substancji. Oceń, czego najbardziej brakuje Twoim włosom (np. są zniszczone, ale zdecydowanie bardziej widoczne jest ich puszenie itp.) i tego rodzaju substancji zastosuj najwięcej, a resztę pielęgnacji uzupełnij pozostałymi elementami. Każde włosy mają inne potrzeby i nie ma jednej ustalonej ilości emolientów, humektantów, czy protein, która odpowiada każdym włosom. Moje włosy np. nie lubią się za bardzo z proteinami, dlatego stosuję je rzadko - mniej więcej raz dwa tygodnie. 
                                                                        ..........



Jak dobrać pielęgnację do swojego typu włosów?


Nie ma też tutaj takiego idealnego rozwiązania na wszystkie włosowe problemy. Każdy włos jest inny, ma inną strukturę i nie zawsze zadziała na niego konkretny kosmetyk. Musimy podejść do naszej pielęgnacji metodą prób i błędów. Np. jeśli mamy puszące się włosy, to próbujemy odstawić wszystkie kosmetyki zawierające proteiny i humektanty, używamy tylko tych z emolientami i obserwujemy reakcję włosów. Po tygodniu (jeśli będzie gorzej i np. włosy zaczną nam się dodatkowo mocno przesuszać) możemy dodać humektanty i zobaczyć co się będzie dalej działo. Często włosy lubią też konkretne połączenia (np. emolienty z humekantami), a jeśli nie zastosujemy takiego specyficznego zestawu kosmetyków, nie zareagują w odpowiedni sposób. 

Ważne, żeby zdawać sobie sprawę z tego, czego używamy (np. że używając maski z keratyną, traktujemy nasze włosy proteinami i staramy się je odbudować), żeby w momencie, kiedy nasze włosy źle zareagują na dany kosmetyk, wiedzieć w jaką stronę się kierować. Jeśli wiemy co stosujemy, łatwiej nam "dogadać" się z fryzjerem, ponieważ możemy udzielić mu dokładnej odpowiedzi dotyczącej naszej pielęgnacji, dzięki czemu uzyskane od niego porady, będą bardziej szczegółowe, trafne i konkretne.

Niektóre włosy lubią się jedynie z konkretnym typem kosmetyków i musimy poświęcić sporo czasu, żeby ten typ odnaleźć (np. jedne włosy będą świetnie reagować na olejowanie olejem kokosowym, a inne, tak jak moje, będą po nim okropnie napuszone i suche), także nie ma tutaj jedynej dobrej drogi.
Z pewnością warto popróbować i zobaczyć, z czym polubią się nasze włosy, a z czym nie. Jeśli jeszcze nigdy nie próbowałyście olejowania włosów, a macie z nimi spore problemy - to nie czekajcie, tylko koniecznie zaserwujcie włosom porządne olejowanie (znajdźcie swoją ulubioną metodę - ja olejuję włosy na sucho, przed myciem i olej trzymam na głowie od 1 godziny do 2). Jeśli w końcu traficie na ten idealny typ oleju do olejowania, to będziecie wiedzieć to praktycznie "od razu". Odpowiednio dobrany olej zaczyna działać na włosy już po jednym lub kilku olejowaniach.  

Warto również kupić odżywkę odpowiednią do swojego typu włosów (pamiętajcie, że odżywka jest przede wszystkim przeznaczona do stosowania na długości włosów, a szampon dobieramy do skóry głowy i myjemy nim tylko skórę głowy, a resztę włosów odżywką) i nie zrażać się niepowodzeniami w pielęgnacji. Każdy w końcu trafia na ten "swój kosmetyk", potrzeba tylko trochę cierpliwości i dobrego traktowania swoich włosów, nie tylko od zewnątrz. Jeśli widzisz, że żadne kosmetyki nie przynoszą większego efektu, a włosy zaczynają mocno się przerzedzać, może warto wybrać się do lekarza, zrobić badania krwi (winne mogą być tutaj hormony), zmienić dietę lub wzbogacić ją o większą ilość warzyw, owoców, wody, naparów ziołowych. 

Droga do uzyskania włosów, z którymi można dobrze współpracować na co dzień, z pewnością nie zawsze jest prosta, ale moim zdaniem warto wyruszyć na takie poszukiwania, aby wydobyć naturalny potencjał naszych włosów i cieszyć się ich wyglądem. Ja również jestem wciąż na etapie poszukiwań i na ten moment nie zamierzam z nich zrezygnować. 

                                                                 ......................




Na koniec jeszcze szybkie podsumowanie. Czego używam w tym miesiącu w mojej włosowej pielęgnacji? 

olej mango od Anwen do olejowania, (emolienty),

maska (również od Anwen), (proteiny + humektanty + emolienty),

maska z mydlarni u Franciszka, (humektanty + emolienty),

- odżywka z Rossmanna, (humektanty + emolienty),

- szampon do skóry głowy robię sama - z 2 łyżek miodu i szklanki wody,

- peeling skóry głowy - ziemia okrzemkowa, 

- kuracja do skóry głowy przeciwłupieżowa (Zapach ciszy),

olej z pestek śliwki na końcówki i po myciu (emolient),

- jestem również po skróceniu moich włosów o ponad 20 cm (2 miesiące temu) i króciutkim podcięciu końcówek (w tamtym miesiącu) oraz trzech zabiegach keratynowego odbudowywania włosów (w tym miesiącu miałam ostatni zabieg) i szczerze polecam je każdemu (włosy są bardziej gładkie, problemy z rozczesywaniem znikają całkowicie).

7 komentarzy:

  1. Tak czytam te Twoje wpisy o włosach - niby masz z nimi problem bo coś uczula, coś się dzieje a jak się patrzy na fotki to piękne, długie, gęste i lśniące włoski - tylko pozazdrościć:P
    U mnie włosy wypadają, są przesuszone i... niewiele pomaga. Niedługo będę łysa jak kolano:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż - zdjęcia to zdjęcia ;), moje włosy wyglądają zwykle na zdjęciach bardzo korzystnie, ale z bliskiej odległości już trochę inaczej. Mają swoje dobre dni (i w taki dzień zostały uwiecznione;)), ale często wyglądają też słabo (wtedy najczęściej po prostu je związuję) i mam z nimi na co dzień sporo problemów (aktualnie przesusz i włosów i skóry głowy). Współczuję bardzo wypadania - sama też przez to przechodziłam (aktualnie mam połowę włosów mniej niż kiedyś), trochę pomogły mi wcierki na porost z kozieradki i suplement z Solgaru ("skóra, włosy, paznokcie"). Jeśli chodzi o wypadanie włosów, to polecam na pewno skonsultować się z lekarzem. U mnie było ono spowodowane chorobami, a przyczyna zawsze może być inna. Trzymam kciuki za poprawę Twojej włosowej sytuacji.

      Usuń
  2. Świetny wpis, wiele cennych informacji

    OdpowiedzUsuń
  3. super wpis, chętnie będę częściej wpadać ;)

    OdpowiedzUsuń