środa, 24 listopada 2021

O tym, dlaczego mnie tu mało

    
     Ostatnio zajrzałam tutaj i zdałam sobie sprawę z tego, że bardzo mnie tu mało. Praktycznie wcale mnie tu nie ma.

Poczułam wtedy takie nieprzyjemne ukłucie w brzuchu i cichy głos wewnętrznego krytyka wypowiedział gorzkie słowa - "oj nie starasz się tyle ile powinnaś", "nie dajesz z siebie wszystkiego", "nic dziwnego, że nie idzie Ci tak, jakbyś chciała", "a może najlepiej usuń tego bloga, i tak z niego nie korzystasz".

Usiadłam na chwilę z tymi emocjami. Z lękiem przed odrzuceniem, ze złością na siebie, ze wstydem. Zapytałam siebie - co się za nimi kryje, skąd pochodzą, co mi mówią? "Pogadałam" sama ze sobą na kartce papieru, wypisując wszystko to, co szalało mi w myślach. Wypisałam też wszystko to, co udało mi się zrobić w ostatnim miesiącu, tygodniu. Zauważyłam, że działam, że daję z siebie tyle, ile mogę. Zaobserwowałam, że znów na moment uruchomił się we mnie ten schemat, by być perfekcyjną oraz robić to, czego chcą ode mnie wszyscy naokoło.

Zaglądnęłam w siebie w poszukiwaniu prawdy. I dostrzegłam, że cały czas tworzę i dzielę się wartościowymi refleksjami - aktywnie działam na kanale YouTube i na Instagramie. Będąc częściej tam, nie dałam rady być też tutaj, trzeba by było się rozdwoić. Na ten moment bardziej "po drodze" jest mi z tamtymi formatami (posty na IG i filmy YT) i to też jest w porządku. Wiem, że również może się to zmienić w przyszłości i znów będzie mnie więcej tu, a mniej gdzieś indziej. To naturalne - życie płynie falami, a my poruszamy się razem z nim ciągle się zmieniając.

    I tak sobie piszę ten post, a mój wewnętrzny krytyk znów się uruchamia: "a po co ty to w ogóle piszesz?".
Po co piszę? Myślę, że po to, by przypomnieć sobie samej i również Wam, że w życiu nie możemy być wszędzie i być wszystkim dla wszystkich. Tak się po prostu nie da. Trzeba wybierać i to, że wybieramy, nie jest w żaden sposób złe. Nie musimy robić rzeczy perfekcyjnie, by zasługiwać na własną akceptację, na docenienie, na bycie dumnym z siebie. Wystarczy, że robimy tyle, ile dajemy radę. To bardzo dużo.

Zrzućmy ze swoich barków ten ciężar powinności, który tak łatwo na siebie nakładamy. I róbmy to, co możemy, jak możemy, tyle ile możemy. To wystarczy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz